czwartek, 16 maja 2013

Ja chcę do domu :(

Na naszym osiedlu kwitną teraz bzy..nie lubię ich, ale wiem, że słodkawy zapach docierałby nawet do mojego okna...gdybym w nim siedziała.. :( ale nie siedzę..

Mój ukochany domek..pyszne lody na ryneczku..zły dzień..jakoś smutno dziś w moim świecie..tęskno mi do domu..
Nieopodal mamy śliczny park, w którym znajduje sie Pałac Potockich..
Jest tam teraz pewnie tysiące odcieni zieleni..w końcu maj i wiosna..

 Planty krakowskie pewnie też skąpane są w soczystej zieleni.. tak bym sobie usiadła na ławeczce i poczytała jak kiedyś..nawet książkę telefoniczną:/

 Moja najukochańsza ulica w Krakowie.. Kanonicza..buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

 I najlepsze miejsce do plotkowania..Manekin..ech piwko w Manekinie...no nawet szklanka wody uradowałaby me serduszko :)

 I jak zawsze piękna Bracka..z kwiecistymi rowerami..czekolada w Prowincji albo grzane wino z orzechami..
 Rynek..mogłabym całą noc na Adasiu przesiedzieć i gapić się tak bez celu..
Uwielbiam ten most na Podgórzu..ma swój niepowtarzalny urok a poza tym zawsze prowadził mnie z pracy na magiczny Kazimierz..
... tam jest Endzior -Kendzior i jego zaczarowane zapiekanki, które każdemu i o każdej porze humor poprawiają.. 
A pewne schody na Małym Rynku mają dla mnie największe znaczenie.. :(
A na sam koniec tego cholernego dnia spaliłam chlebek fąfelka..i teraz jest na mnie zły :( chyba powinnam iść spać z nadzieją, że jutro będzie lepszy dzień .. :(


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz