piątek, 24 maja 2013

Domowe SPA cz.3 - tylko dla posiadaczy wanny.



Jak już wybudujemy sobie naszą malutką, drewnianą chatkę, nieopodal lasu, drugim, najważniejszym w niej miejscem będzie łazienka. Mam nadzieje, że uda mi się przeforsować pomysł aby mieć swoją własną... wiem, wiem nadzieja matką głupich.W moim królestwie będzie duża, ale zgrabniutka wanna..na mosiężnych nóżkach :) I co wieczór będę brała odprężające kąpiele z lampką wina...czerwonego wina!





A oto przepis na kąpiel cytrynową, którą zafundowałam sobie dwa dni temu..nie tylko dla Pań ;p

Słoneczna kąpiel cytrynowa
("Sklepik z niespodzianką")

"Jest to absolutnie rozkoszny rytuał dla Twojej duszy, Twoich zmysłów, a przede wszystkim dla Twojego ciała.
Na początku zapal świece. Nie muszą być cytrynowe-takie, jakie lubisz.
Włącz miła dla ucha muzykę: jeśli potrzebujesz ożywienia, niech będzie rytmiczna, jeśli wyciszenia-spokojna i łagodna.
Pamiętaj, że krótka kąpiel działa orzeźwiająco, długa i gorąca zaś rozleniwia i usypia.
Gdy świece i muzyka tworzą nastrój, zanurz się w gorącej wodzie i wsyp do wanny opakowanie lub dwa galaretki cytrynowej. Tak, tak galaretki, bo co w sobie zawiera?-kolagen, a co wchodzi w skład kremów?-też kolagen.
Mieszaj aż żelatyna całkowicie się rozpuści. Mieszaj dłońmi, stopami - to śmieszne uczucie gdy maleńkie gumisie łaskoczą cię w skórę rąk i nóg.
Teraz punkt kulminacyjny: wyciśnij cytrynę.
Wprost do wanny. Baw się pozostałym miąższem, przeciskaj go między palcami, pstrykaj dookoła pestkami, przez chwilę poczuj się dzieckiem. Szczęśliwym, radosnym dzieckiem.
Wyciągnij się z głową opartą o brzeg wanny, zamknij oczy, wdychaj rajskie aromaty, zatrać się w muzyce, zrelaksuj...
Nadeszła pora na dobre wino
To nic, że smakujesz je w samotności, samotność czasem jest potrzebna. Możesz pomyśleć o sobie i swoich kłopotach z perspektywy małego, prywatnego raju.
Pamiętaj, że nie jesteś na tym świecie sama, że jest on pełen dobrych, życzliwych ludzi, którzy pospieszą Ci z pomocą, gdy tej pomocy będziesz potrzebowała."

Ufff autorka poleciała z tym tekstem :p ale pomysły ma doskonałe. Takową kąpiel doświadczyłam na własnej skórze i mimo, że po wyjściu z wanny lepiłam się jak galaretka, czułam się odprężona i wypoczęta. Uczucie lepkości zanika w ciągu pół godziny więc nie ma się czym przejmować:) Polecam, zwłaszcza po stresującym i ciężkim dniu w pracy..kiedy wszystko jest brudne i szare..kiedy na zewnątrz jest wredna pogoda..kiedy facet zepsuje ci nastrój..albo jakaś baba.. :p















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz