niedziela, 30 marca 2014

Koktajl z Katarzynek

Katarzynki-najukochańsze pierniczki na świecie:) I na dodatek udało mi się wygrzebać przepis na koktajl, w którym odgrywają one sporą rolę:) Niami-lekki, odświeżający i naprawdę smaczny! A po przejechaniu na rowerze i przebiegnięciu ponad 8km. (ja wykonałam czynność nr1.) smakował wybornie! Tylko szkoda, że moja forma po zimie jest w opłakanym stanie - zipię i sapię na widok każdego lekkiego wzniesienia! Zatem dziś również podwijam kiecę i lecę.. pośmigać moją żółtą błyskawicą!

piątek, 28 marca 2014

Brygada na widelcu. Edo Fushion.

Tym razem nasza odważna siódemka wybrała się do restauracji Edo Fushion na Miodowej 8 w Krakowie. Zmierzyliśmy się z kuchnią azjatycką. Menu wyglądało interesująco-ciekawe potrawy o niewątpliwie japońskich korzeniach, wzbogacone tajskimi smakami. Nie było jednak  łatwo, ale wszyscy wyszli cali i zdrowi ;) Czy zadowoleni? Niestety większość miała miny nietęgie, ale szczegóły poniżej. 

środa, 26 marca 2014

Zapiekanka nadąsanego małżeństwa.

Oj nadąsani byliśmy bardzo, ale całe szczęście, że nie na siebie tylko na życie, pracę i itd. itd..na poprawę humoru upichciliśmy w końcu coś wspólnie. Wyczarowaliśmy zapiekankę ziemniaczaną z cukinią i parmezanem. Grześ uważa, że szału nie ma a mi wręcz przeciwnie bardzo posmakowała:) Lekka i przyjemna..

niedziela, 23 marca 2014

Jajo w podartej koszulinie.

Wielkanoc tuż tuż zatem trzeba oswoić się nieco z jajami. Drugie podejście do jajka po benedyktyńsku i.. średnio udane. Białkowa koszulka dziarsko się postrzępiła a z sosem holenderskim miałam nie lada kłopoty. Zdeterminowana jednak byłam szalenie, posklejałam wszystko do kupy i suma sumarum końcówka nie należała do najgorszych. Praktyka czyni mistrza więc kiedyś na pewno dojdę do perfekcji..

piątek, 21 marca 2014

Pudding ryżowy a'la brulee

Tęsknota wypełnia mnie wielka..za tymi beztroskimi i leniwymi dniami..kiedy mogłam sobie kucharzyć do woli..teraz niewiele czasu spędzam w kuchni ze względu na natłok obowiązków, ale w końcu nadarzyło się wolne, piątkowe popołudnie :) i zrobiłam coś dla siebie..coś co uwielbiam..ryżowy pudding na bazie pomarańczy i kardamonu, z chrupiącą skorupką..


poniedziałek, 10 marca 2014

Nuggetsy z tzatziki

Niedziela nieco fast food' owa, ale co tam- od czasu do czasu można zaszaleć. Wbrew pozorom jednak nie jest to tłusty i kaloryczny posiłek. Nuggetsy z indyka w panierce są pieczone a sos tzatziki zrobiony na bazie jogurtu greckiego. O niebo lepsze niż w KFC ;)


wtorek, 4 marca 2014

Black tiger w hiszpańskiej paelli.

Odważyłam się :) Krewetki...nigdy nie pałałam do nich szczególnym uczuciem. Może wynikało to ze sposobu przyrządzenia.. sama nie wiem, po prostu nie urzekły mnie swoim smakiem. Dziś natomiast zrobiłam hiszpańską paelle z krewetkami black tiger (plus indyk  - na wszelki wypadek żebym miała co zjeść) i muszę przyznać, że nie przeszkadzały mi wcale..wręcz przeciwnie-urozmaiciły danie.

niedziela, 2 marca 2014

Francuska napoleonka z cytrynowym kremem.

Mille-feuille z creme patissiere- brzmi poważnie:) Ta wersja francuskiej napoleonki różni się od naszej polskiej baaaaardzooooo..i z satysfakcją stwierdzam, że w tym pojedynku nasza ojczysta pobija na głowę tą z nad Tamizy. Przepis odkryłam w magazynie Kuchnia, który jest świetną lekturą dla wszelkich smakoszy. Jeśli ktoś jest zwolennikiem nieco kwaśniejszych smaków to na pewno zakocha się w kawałku tego ciacha. Doznanie kulinarne.. ciekawe!