czwartek, 22 maja 2014

Kaszotto na przykręcenie śruby.

Coś jest ze mną nie tak..tzn. w zasadzie zawsze było, ale teraz to już mnie to przeraża! Jeśli ktoś jest normalny, ćwiczy, nie je słodyczy i regularnie się odżywia to chyba powinien tracić kilogramy a nie zyskiwać je?? Masakra jakaś..i jak tu mieć silną wolę jak boczki się ciągle powiększają? Zatem do menu na stałe została wprowadzona kasza! A z prawdziwkami kaszotto prawie zrównało się z grzybowym risotto :)


W takim razie do dzieła! Potrzebować będziemy 50 g suszonych grzybów- prawdziwków, podgrzybków..czego dusza zapragnie..
Zalewamy je wrzątkiem i przykrywamy na pół godzinki. Potem kroimy je na mniejsze kawałki, zalewamy wodą tak aby je delikatnie zakryć i na małym ogniu dusimy pół godziny.
Na rozgrzaną oliwę z oliwek wrzucamy..
..jedną cebule (pokrojoną w kostkę) i papryczkę chilli. Ja dodałam jakąś inną odmianę, ale równie ostrą. Kiedy warzywa lekko się ozłocą dodajemy..
..suchą kaszę jęczmienną (300g) lub pszenną. Smażymy przez 3 minuty ciągle mieszając. A i oczywiście będzie nam również potrzebny bulion warzywny lub grzybowy - 1 litr.
Na patelnie wlewamy chochlę wywaru i jak kasza wchłonie cały bulion dodajemy następną..aż do wyczerpania zapasu! Do kaszy również wrzucamy podduszone grzybki (z wywarem). A na sam koniec trochę zieleniny..
..pęczek poszatkowanej pietruchy, łyżkę masła i 75 g startego parmezanu. I w zasadzie kucharzenia dobiegł czas..
Smacznie, zdrowo, lekko..
..tylko chudnąć :/ Muszę gdzieś kupić sobie kawałek cierpliwości..bo inaczej los mój marny!


3 komentarze:

  1. TO nie jest dietetyczne ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojtam ojtam..to sa same zdrowe kalorie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz od tych zdrowych kalorii mam sieczke w glowie :P dwa tyg na diecie...

    OdpowiedzUsuń