poniedziałek, 4 listopada 2013

Tarta w boczkowo-pieczarkowej odsłonie

Zakupiłam formę do tarty i jestem nie do powstrzymania :) Dziś nie na słodko lecz na słono. Lunch dla męża mam na 2 dni z głowy. Sycąca i pachnąca. Co prawda miałam niewielkie problemy z ciastem, ale wybrnęłam sprawnie z kuchennych tarapatów. Szkoda tylko, że nie tak łatwo mogę rozwiązać problem z szukaniem pracy.. cierpliwość na wyczerpaniu, ale płomyk nadziei jeszcze się tli..





Na przygotowanie ciasta do tarty potrzebujemy 250g mąki, żółtko, 120g zimnego masła, 50ml zimnego mleka i szczyptę soli. Wszystkie składniki łączymy i zagniatamy ciasto. Następnie musimy je zmrozić w lodówce przez 30-40minut. Po ochłodzeniu, równomiernie rozkładamy je na naszej formie..
 Nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia, obkładamy ryżem lub fasolą i pieczemy przez 20 minut w temperaturze 180 stopni. Następnie zdejmujemy papier i zostawiamy w piekarniku jeszcze ok.5-7minut aż spód się zarumieni.
W międzyczasie grillujemy na patelni plasterki, posolonego bakłażana..
..przysmażamy na masełku 350g pieczarek..
.. aż wreszcie rumienimy boczek(150g) i 2 drobno posiekane cebule. Wszystkie trzy składniki łączymy na patelni..
Musimy jeszcze przyrządzić śmietanowy sos..2 jaja i 18%, małą śmietanę roztrzepujemy z solą, pieprzem i posiekaną natką pietruszki.
Kiedy spód tarty jest już lekko przypieczony w pierwszej kolejności układamy bakłażana, następnie farsz pieczarkowo-boczkowy, polewamy wszystko sosem śmietanowym..
 ..i na samym końcu posypujemy startym, żółtym serem(150g).
Prawie gotową tartę pieczemy ok.20minut w temperaturze 170 stopni. 
Po niedzielnym bieganiu byliśmy strasznie wygłodzeni, ale opłaciło się czekać..
Do tarty podałam sałatkę z roszponki i pomidorów, lekko zakrapianą oliwą i sokiem z cytryny.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz