środa, 24 września 2014

Piekielnie kusząca i gorąca

Łatwo się można domyśleć, co mogłam przygotowywać w kuchni w tak chłodny i deszczowy wieczór jak wczoraj :/ Czekolada, nie taka jak w Prowincji-takiego poziomu nigdy nie osiągnę, ale równie rozgrzewająca i słodka z lekką nutka pikanterii. I okazało się, że nie tylko ja w niej gustuje :) Rybka w brzuszku pływała wczoraj z prędkością Michalea Phelpsa ;) Już wiem czyje będzie miał(-ła) smaki - oby tylko mojej figury nie odziedziczył (-ła). Wzięłam się w garść i wypiłam tylko pół filiżanki-zasłodzona jestem przynajmniej do dzisiejszego wieczoru ;)




Przepis poniższy na 2 porcje.
Zaczynamy od zagotowania na niewielkim ogniu szklanki mleka i szklanki śmietany 30%.
W tym samym czasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy..
..tabliczkę gorzkiej czekolady z przyprawami: szczypta kardamonu, szczypta chilli i 1/3 łyżeczki cynamonu. Kiedy wszystko  się stopi dodajemy..
..1 łyżkę miodu, 3 łyżeczki śliwkowych powideł i kilka gorących łyżek mleka z garnuszka obok :)
Dokładnie mieszamy..
..aż do uzyskania jednolitej konsystencji.
Następnie wlewamy całą zawartość do mleczno-śmietankowej mieszanki i na malutkim ogniu gotujemy jeszcze ok.6 minut. Jeżeli ktoś lubi może dodać startą skórkę z połowy pomarańczy.
Zapach niewiarygodny:) Od czasu do czasu mieszamy. Czekolada po kilku minutach zacznie kusząco gęstnieć.
I tak właśnie spędzam jesienne wieczory..czekolada lub herbata i sterta książek z rachunkowości.
Nauki przede mną jeszcze dużo :/ ale jakoś sobie poradzimy :)


2 komentarze:

  1. Muszę wypróbować :) Aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam ;) a jak działa pobudzająco na niektóre istoty to sie mozesz tylko domyśleć :)

    OdpowiedzUsuń