poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Nasza Poemia..

                                      
Poemia... po 5 latach małżeństwa doczekałam się małego, ale własnego ekspresu do kawy mmmmmmm.....poezja.... nasz sprzęcior jest z tych niedrogich ciśnieniowców, ale nie buczy jak traktor a kawę robi wyśmienitą, z lekką nutką dekadencji ;p







Pierwszą kawusię zrobił Grześ, bo on to zna się na wszystkim... ;p
Spienił mleczko...
Wsypał kawę...ale fachowo wsypał ;p
Potem dostał amnezji i zapomniał czasy u Noworola.. zatem czytał i czytał i czytał instrukcję obsługi ;p
Czary mary.. i kawusia płynie..a jak pachnie...mmmmm
Dodał mleczko..ale serduszka żonie z piany nie zrobił :/ oj nauka poszła w las...
A dobra żona skoczyła do cukierni i kupiła pyszne ciacha do pysznej kawy :)
Ekspres Poema firmy Saeco każdemu polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz