Największe podziękowania należą się jednak mojemu mężowi, który to wszystko zorganizował!
Dziękuję! Nie mogłam sobie wymarzyć lepszej 30-tki!
Był oczywiście i tort..tira misiu ;p
..i 30 świeczek..
A wybraliśmy się w ogóle do Piwnicznej Zdrój- malutkie, ale jakże urocze miasteczko!
Zamieszkaliśmy w superowym pensjonacie Pod Kasztanami..a to widok z naszego balkoniku!
Nieopodal lodziarnio-kawiarnia..
..w której zajadaliśmy się wybornym ciastem śliwkowym! I kawą pierwsza klasa!
Pierwszego dnia wybraliśmy się na Kicarza..obłędne widoki!
Pogoda jak marzenie- ponad 20 stopni ! Grzesiek nawet klatę robił w jesiennych promieniach słońca!
Zdjęcie mam, ale nie udostępnię, bo by mnie udusił!
A to widok z Kicarza na Polską i Słowacką stronę! Cudo!
Kolory mojej urodzinowej jesieni przyprawiały o zawrót głowy! Nie mogłam uwierzyć, że mieszkamy w tak przepięknym kraju! Kosmos!
A niektórzy z miejscowych niezłych chałupek się dorobili- pozazdrościć!
Moje artystyczne ujęcie ;p
A jakie grzybki w tych beskidzkich lasach rosną.. ech!I to górskie, rześkie powietrze..z bólem serca wracaliśmy do domów!
A poniżej miejsce, w którym kiedyś z mężem zamieszkamy! Bajecznie, magicznie, niesamowicie!
A to droga do miejsca, w którym kiedyś wybudujemy naszą małą chałupkę!
Zdjęć z urodzinowej libacji nie umieszczam, bo skompromitować się nie chce zbytnio :)
Jeszcze raz dziękuje trójce moich towarzyszy za to, że byli! Nie żałują, tego jestem pewna:)A pozostałym dziękuję za pamięć i życzenia. Mam nadzieje, że kolejne 30 lat będzie równie dobre!
Ten mężczyzna, który powiedział, że masz włosy koloru zbutwiałych liści nie był i nie jest daltonistą, ma po prostu specyficzne poczucie humoru
OdpowiedzUsuńSerce mi krwawiło z rozpaczy, ale już Ci wybaczyłam ;p
OdpowiedzUsuń