Do szefowej zawiozłam pyszne słodkości z mojej ulubionej cukierni w Londynie - Belgique mmmmmmmmmm mogłabym tam zamieszkać!
A to jest ich nacudowniejsze ciastko na świecie..mmmmmmmm rozpływam się już na samą myśl o nim...moja Galaxy :)
A to przysmak Grzesia - malutka tarta owocowa...wie, co dobre!
Do wesela Agaty możemy sobie pomarzyć o tych rarytasach:/ czas na dietę:( tzn. przez 16 dni koniec z jakimikolwiek słodkościami!Basta! Oponki trzeba pochować...w końcu wiosna !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz