Jestem zła. Jestem podła. Krzyczę i mam pretensje do całego świata. Wyglądam jak poczwara w jakimś wstrętnym stadium rozkwitania i w ogóle brzydka jestem i pryszczata. I boliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii i mąż mnie nie wspiera i ryczeć mi się chce i znowu boliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii i 5 ibupromów zjadłam, bo ketonal mi się skończył :((((((((((((((((((((((((( i gotować mi się nie chce i mnie mdli i mam koński apetyt i spuchłam jak balon grrrrrr.....
Buuuuuuuuuuu niech ktoś mnie przytuli i powie, że jutro będzie lepiej :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz