Dziś wstąpiła we mnie taka inwencja, że hej:) A jaka dumna jestem z siebie ho ho:) Poniżej przedstawiam wam przepis na placuszki (nieziemniaczane) z cukinii według własnego pomyślunku - pyszności!
Potem miejsce na patelni zajęła 1 cebula i pół pora. Na oliwie z oliwek pieczołowicie je zarumieniłam.
Wszystko wrzuciłam do jednego gara..
..soli i pieprzu nie szczędząc..
Jaja roztrzepujemy z mlekiem a następnie dodajemy mąkę. Wyjdzie nam coś a'la gęste ciasto do naleśników.
Wszystko razem mieszamy a na koniec wrzucamy starty na malutkich oczkach żółty ser- 250g. I ciasto na placuszki a'la Sołtysek gotowe!
Idealnym dodatkiem -tak sobie w główce pomyślałam-będzie dip koperkowy.
Duży jogurt grecki, pęczek koperku, ząbek czosnku, 2 łyżki majonezu, sól i pieprz i efekt murowany!
Na koniec zielenimy dip koperkiem.
Jeśli chodzi o wszelakie placuszki zawsze wykonuję test..
..na rozgrzaną patelnię wrzucam odważnego cffaniaka..jak się bezproblemowo odklei to znaczy, że mąki jest wystarczająca ilość.
I gotowe..można pałaszować do woli..a najlepszy dowód, że moja inwencja poszła w dobrym kierunku? Pochwała od męża ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz